WRAŻENIA PO PRZEPROWADZONEJ DEGUSTACJI POLSKICH WIN
Degustacja polskich win cieszyła się dużym zainteresowaniem. Większość z uczestników, zresztą wraz z ze mną, czekała raczej na moment sensorycznej oceny przygotowanych win. Wiele z tych butelek było wychwalanych przez znawców winiarskich w Polsce, więc ciekawość była tym większa, jak one smakują?
Jedna para z okolic Krakowa, przyjechała przede wszystkim po to, aby dowiedzieć się więcej o uwarunkowania uprawy winorośli i metodach produkcji. Myślą o założeniu własnej winnicy, co na dzień dzisiejszy, wg mnie jest coraz bardziej możliwe i realne, aby taki projekt zakończył się powodzeniem.
Bardzo krótko podsumowując temat uwarunkowań uprawy winorośli w Polsce, można wśród najważniejszych czynników wymienić:
-
Uwarunkowania klimatyczne,
-
Topografia terenu winnicy,
-
Właściwości fizyczno-chemiczne gleby,
-
Uwarunkowania hydrologiczne i
-
Umiejętny dobór odmian z konkretnego gatunku sadzonek winorośli.
Temat produkcji wina gronowego może być niekończącym się wykładem, koncentrując się na konkretnej metodzie i czynnościach podejmowanych przy jej wykorzystaniu. Dlatego na degustacji zostały przekazane ogólne informacje związane z winifikacją.
Po teoretycznym wykładzie przeszliśmy do części praktycznej, która jest najbardziej edukacyjna i już na szczęście organoleptycznie „namacalna”. Taka degustacja powinna stanowić potwierdzenie tego, co mówi teoria. Opisując np. właściwości jakiegoś szczepu, cudownie byłoby, gdybyśmy coś podobnego odczuli sensorycznie, bo takie doświadczenia pozostają w pamięci. Więc jak smakowały te wina. Opisuje je w kolejności, w jakiej były degustowane.
2011 Solaris Winnica Solaris. Wino świeże, mineralne. Bukiet aromatyczny delikatny, z dominacją agrestu. W ustach wino zharmonizowane smakowo. Owocowa kwasowość nadaje świeżości i stawia to wino wyraźnie w szeregu wytrawnych.
2012 Solaris Winnica Kresy. Ten sam szczep, ale wino zupełnie w innym stylu. Jest w nim więcej dojrzałości owocowej i łagodności. Usta mogą się lepiej podobać niż u poprzednika, ale aromatyczność z kolei dość zamknięta, nawet można powiedzieć podporządkowana jednemu, słabo identyfikowalnemu zapachowi.
2011 Seyval Blanc Winnica Solaris. Bukiet aromatyczny wyraźny, intensywny. Przewodzą egzotyczno-cytrusowe zapachy. W ustach wino zbalansowane, wyważone. Wiele dojrzałych jasnych owoców połączonych z miodową nutą. Finał wyraźny, łagodnie owocowy. To zwycięzca tego wieczoru.
2012 Pinore Winnice Jaworek. Wino niczym nie zaskakujące, z charakterystycznym standardowym zapachem landrynki. Wdzięk zwykłych podstawowych różowych win europejskich. W ustach lepiej, dobrze wygładzone, z lekką nuta truskawki i maliny. Wino ma jakiś cukier resztkowy, wg mnie jest winem półwytrawnym.
2012 Rondo Klaret Winnica Kresy. Bardzo miła niespodzianka wieczoru. W nosie wiele zapachów ciemnych i leśnych owoców, wrażenia jakby miało się do czynienia z czerwonym winem. Jego barwa też nietypowa dla różowych win. Bukiet aromatyczny subtelny i intensywny. W ustach więcej z różowego wina. Czerwone owoce lawirują w łagodnym i zharmonizowanych smakowo produkcie. Wino oceniane jako numer dwa, zaraz po jednogłośnie najlepszym Seyval Blanc.
2012 Loos Zweigelt Winnica Miłosz. Wino z wigorem, wiele aromatów ciemnych owoców, z nutą pieprzu. W ustach wiśnia, czereśnia, z dobrym ciałem. Jedyne czego brakowało, to dobrego zgrania tych wszystkich wymienionych komponentów.